Czym jest kasacja?
Nie da się ukryć tego, że kasacja pojazdów zazwyczaj jest powiązana z pozyskaniem użytecznych części, czyli tych, które nie zostały uszkodzone w trakcie trwania kolizji. Na takowe nie zawsze się trafia, ale odzyskanie pieniędzy z wraku to nie tylko części, które da się bez przeszkód zamontować w innym samochodzie. Prawda tkwi też i w tym, że dla wielu z nas kasacja jest powiązana z tym miażdżeniem auta w specjalnej maszynie. Tak rzecz jasna się dzieje, ale tylko z tą częścią wraku, która ma wartość tylko jako metal i tworzywa nadające się niemal wyłącznie do przetopienia. Kiedyś do takiej niszczarki trafiały samochody nadal posiadające wnętrze, ale dziś to wnętrze się wyciąga, czyli kompletnie wszystko, zaczynając od foteli, a kończąc na wszystkich elementach z tworzywa, które są deską rozdzielczą danego modelu. Takie podejście jest ważnym, bo te odpady z tworzywa to inny typ, a do samej niszczarki samochodów powinna trafić karoseria składająca się z elementów metalowych, bo ją się przetopi za jakiś czas na nowe stalowe elementy. Wielu z nas jest też pewnymi tego, że firma ubezpieczeniowa nie zajmuje się kasacją, tylko zleca jej wykonanie firmie zewnętrznej wyspecjalizowanej w zadaniach tego typu.
Koszty.
Niestety kasacja pojazdów dla firmy ubezpieczeniowej to taki dość trudny biznes, bo gdy orzekana jest szkoda całkowita, czyli gdy ta wartość naprawy przekracza cenę rynkową pojazdu, to firma ubezpieczeniowa pozbywa się wraku. Takowy nadal jest coś warty, bo to metal i inne tworzywa, ale firmy zajmujące się kasacją dla ubezpieczyciela mają tak jakby narzucone warunki powiązane z kosztami takich kasacji. Mowa tu konkretnie o tym, że w przeliczeniu na jedno auto te koszty nie mogą przekroczyć tego poziomu. Rzecz jasna istnieje tu podział na samochody kompaktowe i na spore rodzinne auta typu sedan lub kombi. Wiele znaczy też i to, że podobnie wygląda to, jeśli chodzi o naprawy samochodów, czyli wtedy gdy obydwa błotniki konkretnego samochodu wymagają lakierowania, to usługa ta jest rzecz jasna pewną, ale cieniowanie już rzecz jasna odpada, bo firmy ubezpieczeniowe robią jak najwięcej się da, by zmieścić się w koszcie minimalnym. Nazywa się to realiami tego konkretnego rynku i co najistotniejsze realia te nie znikną z dnia na dzień w Polsce, bo kształtowały się przez dekady i dlatego najwięcej traci osoba, której auto uszkodził inny kierowca.
Inne prawdy o firmach ubezpieczeniowych.
Wielu z nas wie o tym, że kasacja pojazdów podlega pewnym normom prawnym, ale firmy ubezpieczeniowe i tak kombinują po to, by jak najmniej wydać na rozbiórkę wraku zaliczaną do zgodnych z prawem. Natomiast dla firm rozbierających wraki lepsze są te, w których przypadku silnik padł. Mowa tu konkretnie o tym, że poza silnikiem to sprawnymi mogą być pozostałe elementy układu przeniesienia napędu, istotne elementy karoserii i wnętrza, czyli do maszyny zgniatającej trafia tylko ogołocona rama. Tak to niestety bywa w tym obecnym świecie. Tego typu pojazdy także obejmuje pojęcie szkody całkowitej, bo wymiana silnika w takim samochodzie kosztuje więcej niż całe auto i na dokładkę najpierw trzeba odszukać taki silnik w stanie akuratnym. W aspekcie tym tkwi niestety spory problem i dlatego to właściciel pozostaje z tymi dylematami, także w sensie finansowym. Kiedyś nawet istniał zapis w umowach z firmami ubezpieczeniowymi o tym, że właściciel traci prawo do odszkodowania, jeśli się po takowe nie upomni w kolejnym dniu po zdarzeniu, ale dziś taki zapis to klauzula niedozwolona, bo dzień po kolizji drogowej właściciel pojazdu może się znajdować w śpiączce farmakologicznej w szpitalu i dlatego ubezpieczyciel ma więcej obowiązków prawnych.
Procedury.
Prawo jasno mówi o tym, że kasacja pojazdów to pozbycie się czynnika z klimatyzacji i innych płynów eksploatacyjnych, ale firmy dokonujące kasacji, które są podwykonawcami dla ubezpieczycieli starają się jak najbardziej zyskać na każdym wraku i dlatego nie zgniata się auta zaraz po spuszczeniu oleju silnikowego i innych płynów, bo najpierw trzeba zdemontować jak najwięcej elementów, które to mają wartość razem lub osobno. Istotnym detalem jest też akumulator każdego pojazdu, a konkretniej nie w każdym przypadku jest to akumulator ołowiano kwasowy, który uległ uszkodzeniu. Takowe mogą być po kolizji w pełni sprawnymi, ale najczęściej je się utylizuje, bo to dość niebezpieczne części. Dokładnie tak samo jak z amortyzatorami olejowymi, które ulegają rozszczelnieniu po dość gwałtownej kolizji.
Inne ważne prawdy.
Prawo dotyczące kasacji pojazdów w wielu punktach jest dość sztywne, ale też pozostawia możliwość związaną z odmienną interpretacją. Jednym słowem nie każdy z zapisków jest tym sztywnym, choć to nie oznacza tego, że rynek mogą zalać te niepewne części z aut powypadkowych. Tak rzecz jasna nie może być, ale problemy powiązane z częściami będą się nadal trafiać, bo rynek związany z tymi używanymi trudno kontrolować, a firmy ubezpieczeniowe przekazują auta po kolizjach innym firmom zajmującym się kasacją, czyli pojazdy są przekazywane i to wraz z odpowiednią dokumentacją. Potem zaś nikt nie śledzi dalszych losów drobnych części z tych samochodów.