Typowe myślenie.

Nie da się ukryć tego, że auto z Anglii to rzecz jasna opcja problematyczna, chyba, że jest to auto wyprodukowane w tym konkretnym kraju i posiadające kierownicę po lewej stronie, oraz oświetlenie dostosowane do norm Niemieckich i do Polskich. Takie pojazdy najczęściej nie zostają w Anglii, tylko za pomocą statków transportowane są na kontynent, choć trafiają się egzemplarze, które pozostają w Anglii ze względu na jakiś defekt produkcyjny i takie auto też po jakimś czasie można legalnie przetransportować przez granicę. Przypadki te często są niezwykle wygodnymi, bo jeśli decydujemy się na auto z Anglii, które ma też kierownicę po prawej stronie, to rzecz jasna prawnie nie jesteśmy zmuszeni do zrobienia przekładki, choć bez jej wykonania płaci się te wyższe składki ubezpieczeniowe, a to odstrasza wiele osób. Istotnym jest też i to, że obecne auta to także lusterka regulowane elektrycznie i lampy oświetlające prawą stronę. W typowym Angliku ze względu na kierownicę po prawej lampy doświetlają lewą stronę, a elektryczna regulacja lusterek bocznych ma nieco inny zakres. W tym wszystkim tkwią problemy, choć w przypadku popularnych modeli aut kompaktowych dostatecznie tanio się takowe rozwiązuje.

Sportowe wersje.

Prawda tkwi też i w tym, że auto z Anglii to też i wybitnie mocna sportowa wersja kompaktu lub mocne sportowe coupe. Ludzie sprowadzają egzemplarze Angielskie z kierownicą po prawej stronie i po niezbyt poważnej drogowej kolizji tylko ze względu na to, że w Polsce robią sobie przekładkę, czyli kupują deskę rozdzielczą od Niemieckiej lub Polskiej wersji i to wraz z innymi niezbędnymi częściami, a następnie wykonują taką przekładkę w jakieś dwa tygodnie. Rzecz jasna najpierw trzeba sobie poczytać o tych sportowych wersjach popularnych aut kompaktowych, po to by być pewnym w którym modelu taka operacja będzie najłatwiejszą. Dodatkowy problem tkwi w oświetleniu przednim, w lusterkach i niestety w wiązkach elektrycznych, a te w nowoczesnych sportowych autach kompaktowych są nawet bardzo rozbudowanymi, bo najnowsze auta mają specjalne elektroniczne detektory, które informują nas o tym, że inne auto nas wyprzedza. Kluczowe znaczenie ma też system zapobiegający kolizjom i inne wybitnie nowoczesne dodatki. One utrudniają szybką przekładkę kierownicy i to nawet bardzo, ale w przyszłości będzie jeszcze trudniej, a łatwiej może być już jedynie w przypadku pojazdów zabytkowych, jeśli chodzi o liczbę czynności.

Części.

Przekładka jeśli chodzi o auto z Anglii zależy od tego jak bardzo w sensie elektronicznym dany egzemplarz jest skomplikowany i od dostępności części na rynku. Mogą to rzecz jasna być zamienniki, ale te polecane przez mechaników z wieloletnim doświadczeniem. Tacy ludzie wiedzą co stosować, by taka przekładka była udaną. Trafiają się też tanie części powiązane z przekładkami, ale jeśli chodzi o auto z Anglii to lepiej unikać części z tych Polskich uszkodzonych aut, bo mogą one pochodzić z aut, których elementy blacharskie zostały uszkodzone w trakcie trwania kolizji, ale równie dobrze mogą też one pochodzić z tego bardziej poważnego zdarzenia i niestety znaczne siły działające w trakcie kolizji sprawiły, że części te powinny trafić na śmietnik, ale tak się nie stało ze względu na ludzką chciwość. Dlatego mechanicy ze znaczną wiedzą odradzają kupowanie części do przekładki ze źródeł niepewnych, bo przez to przekładka może się źle skończyć. Taki zły koniec nastąpi kilka tygodni po wykonaniu przekładki, czyli wtedy gdy zechcemy zabawić się autem na pustym parkingu pod marketem. Wtedy wystarczy jedno zawadzenie o krawężnik by uszkodzić coś istotnego.

Pojazdy zabytkowe.

Nie da się ukryć, że auto z Anglii zaliczane do zabytkowych to spore problemy jeśli chodzi o przekładkę i dlatego zazwyczaj się jej nie wykonuje, bo w tego typu przypadkach części na rynku brakuje, a dorabianie ich na specjalne zamówienie bywa nawet bardzo kosztowne. Problem tkwi też i w tym, że znalezienie specjalisty, który to wykona części do przekładki trwa nawet miesiące. Z drugiej strony sam zakup auta zabytkowego z Anglii i jego sprowadzenie to juś znaczne koszty, a na takowe może sobie pozwolić tylko osoba z grubym portfelem. Dla kogoś takiego wykonanie fachowej przekładki z częściami wykonanymi na zamówienie to wydatek raczej zaliczany do akceptowalnych, ale i tak tacy ludzie nie chcą odmienić zabytku, bo przekładka może wpłynąć na oryginalność i dlatego też dany pojazd może przestać być zabytkiem.

Ubezpieczenie.

Jakaś część z nas dość dobrze wie o tym, że ubezpieczanie więcej kosztuje w Polsce i w Niemczech, jeśli chodzi o auto z Anglii z kierownicą po stronie prawej. Mowa tu konkretnie o tym, że w ruchu prawostronnym takie umiejscowienie kierownicy to większe prawdopodobieństwo kolizji, a to musi mieć swoje odzwierciedlenie w składkach ubezpieczeniowych. Dlatego też wykonuje się przekładki, a przed jej wykonaniem auto takie jest nędzniej wyceniane od podobnego egzemplarza z rynku Niemieckiego. Rocznik w tym przypadku jest ten sam i przebieg także, ale kierownica po lewej stronie robi różnicę i to wiele znaczącą jeśli chodzi o wartość i składki.